wtorek, 30 kwietnia 2013

Stalowa Wola - Miasto rowerów... i to jakich!

Witam!
Dzisiaj byłem w Stalowej Woli. Obowiązkowo musiałem odwiedzić słynny, stalowowolski targ obok dworca PKS, na którym podobno można spotkać niebanalne Romety (Dla mnie to największa atrakcja turystyczna.).
Przy wjeździe do Stalowej od strony Niska zauważyłem kilka Wigier i Jubilatów, Waganta, Oriona i... Tylera (damkę)!
Na parkingu powitał mnie szary Polonez MR'87, wyraźnie było widać, że ktoś nim jeździ na co dzień.
Po drodze na targ (A był on zaledwie 200 m od parkingu) przemknęło mi kilka składaków, m.in. jasnozielony Flaming, mnóstwo Wigier, Jubilatów, ze dwa Agaty, Wagant i kilka Ukrain. Wszędzie takie sprzęty! Mało nie dostałem oczopląsu, bo gdzie się nie obejrzałem tam takie rowery!
Już wtedy wiedziałem, że prędko tego miasta nie opuszczę.
Gdy dotarłem na targ, widziałem znów mnóstwo Ukrain, wszelkiej maści składaków Romet, Waganta, starego Diamanta, oraz... CZTERY DUŻE, MĘSKIE ZZR-y i kolejne dwa Tylery. W sumie widziałem już 3 Tylery jednego dnia!
Gdy przeszedłem targ wzdłuż i wszerz zgłodniałem z wrażenia i odwiedziłem niedaleką Biedronkę, gdzie kupiłem sobie pączka. Przed wejściem do wspomnianego sklepu, zobaczyłem kobitę na wiśniowym Flamingu w idealnym stanie. Jeden z pierwszych wyprodukowanych jako Romet, a nie ZZR!
Lecz gdy wszedłem do "Biedry" czekał mnie jeszcze większy szok - Rometowska damka z początku lat 70. Jasnoszare siedzenie (Takie jak w Karatach, Sokołach i pierwszych Flamingach), bordowy kolor... W dodatku charakterystyczna dla Rometów z początku lat 70. przednia lampa. Do złudzenia przypomina ona taką jak w tym Jubilacie, lecz jest metalowa i ma zaokrągloną tylną część. Niedawno była taka na allegro. Nie potrafię teraz znaleźć żadnego zdjęcia takiej lampy.
Po nabyciu pączka, w drodze powrotnej zobaczyłem jeszcze Karata, oraz mnóstwo Jubilatów, Wigier i Ukrain.
Podsumowując, w Stalowej Woli można spotkać niezliczone ilości Rometów wszelkiej maści i bardzo polecam odwiedzić to miasto wszystkim zainteresowanym składakami i nie tylko.
A może czyta nas ktoś ze Stalowej? :)

Pozdrawiam, Squadaquedriver
_________________________________________

Zapraszam na nowe forum o rowerach Romet i ZZR - oldromet.fora.pl

środa, 24 kwietnia 2013

Miła niespodzianka dla czytelników bloga!

Witam!
Mam dla was miłą niespodziankę. :)
Otóż wspólnie z kolegą Maciejem założyliśmy forum odromet.fora.pl.
Forum ma na celu zrzeszanie właścicieli i miłośników rowerów Romet/ZZR, wymienianie się informacjami na temat takowych. Ponadto w dziale "Nasze rowery" można zaprezentować swój rower, jak i komentować wehikuły innych użytkowników. To tylko część możliwości.
Tak więc zapraszam do rejestracji i udzielania się na forum. :)

Pozdrawiam, Squadaquedriver.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Składakowa moda - Czyli jakie obuwie wybrać na składaka?

Witam!
Dawno nie było wpisu, ale wiąże się to z tym, że teraz mam na głowie trochę więcej obowiązków, ale dziś nareszcie jest wpis, którego planowałem zrobić od dawna.
Jak ubrać się modnie i gustownie na składaka? Oto jest pytanie.
Poradzę dziś jakie obuwie wybrać na taki rower, zapraszam więc do lektury.

Idealne na składaka są dwa, wyróżnione poniżej typy obuwia:

Pierwszy z nich - Gumofilce Profesjonalne obuwie rolnicze:


Jest to obuwie niezwykle popularne i szanowane wśród rolników. Do składaka pasuje wręcz idealnie! Są szeroko dostępne, polecane szczególnie, gdy jeździmy offroadowo, także w okresach jesienno-wiosennych.

Gumofilce, znane są także jako "buty wysokognojne", "gnojoskoki", a na kresach wschodnich również jako "filcy". Popularne obuwie stało się elementem popkultury, pisano o nim ballady... a oto jedna z nich:




Naszym numerem dwa wśród składakowego obuwia obuwia są...

KLAPKI KUBOTA!!!

Są to niewątpliwie najkultowsze z kultowych klapek. Niska cena, zadowalająca jakość, w dodatku idealnie pasują do białych skarpetek. Czego chcieć więcej?
No, może lepiej trzymającego rzepa, ale to szczegół.
Przy noszeniu tychże zacnych klapek pamiętajmy, że jeżeli jesteśmy godzien, aby obuwały naszą stopę, to należycie jest, aby palce wystawały około 2-3 centymetry do przodu.
Wspominałem już o białych skarpetkach? 
"Kuboty" to nieodłączny element ubrania każdego profesjonalnego squadaque drivera! Walić "najki", czy "kąwersy"!
Hasła reklamowe przekonują:
"To nie robota bez klapek kubota"
 "Klapki Kubota to nie klapki! To styl życia!"
Nabyć to zacne obuwie można zarówno na bazarku, jak i w tańszych sklepach obuwniczych.
Niedawno na facebooku firma Cropp opublikowała wiadomość, że do swoich sklepów spodziewają się najnowszej kolekcji firmy Kubota. Niestety wpis opublikowany był 1 kwietnia i okazało się, że to primaaprilisowy żart. A kto wie? Skoro udaje się sprzedawać trampki za 250 złotych, to może by ktoś kupił Kuboty za podobną cenę? W końcu to też jest niewątpliwie obuwie kultowe. ;)

Pozdrawiam, Squadaque Driver.

piątek, 12 kwietnia 2013

Dobra i zła wiadomość

Witam.
Mam dwie wiadomości: Dobrą i złą. Zacznę od złej:
Z powodów prywatnych niestety będę musiał przedłużyć remont (i malowanie też) o ok. 1,5 miesiąca. :(
Na razie będę kompletował części, a po tym czasie założę je do Wigry.
Dobra wiadomość jest taka, że otrzymałem przesyłkę z stomilowskimi oponami z białym pasem po bokach, komplet błotników z mocowaniami, oraz biały uchwyt widelca.
Ja nie wytrzymam teraz bez takiego roweru! Od 2 dni u mnie jest piękna pogoda! Wszyscy ci po pięćdziesiątc jeżdżą składakami. :(
Dwa dni temu, w drodze do szkoły widziałem wspomnianego w poprzednim wpisie Pana X! Było to w tym samym miejscu, co tydzień temu, gdy widziałem go poraz 1 - ok. 100 metrów od mojego domu. Spieszyłem się bardzo, bo szedłem na piechotę i nie miałem czasu choćby przeprosić Pana i spytać się o cokolwiek.
Na szczęście to utwierdziło mnie w przekonaniu, że Pan X mieszka gdzieś niedaleko i jest duża szansa, że już niedługo go znów zobaczę i spytam o ewentualną sprzedaż. :)
Postarałem się zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Otóż rower ma oryginalną pompkę tam, gdzie powinna być, opony z białym pasem po bokach, oryginalne lampy, naklejki w idealnym stanie...
Co tu dużo wymieniać. Rower jest w stanie, jakby wczoraj wyjechał z bydgoskiej fabryki! Z tego widziałem, to nie brakuje mu ŻADNEGO elementu! A to przy takim rowerze jest niemal niespotykane. W dodatku przy moim ulubionym modelu - Traper 2. :)

czwartek, 4 kwietnia 2013

Słów kilka o Traperze

Witam!
Odkąd zacząłem się interesować rowerami marki Romet szczególnie podoba mi się model Traper i to o nim będzie dziś wpis.
2 dni temu, gdy zrobiło się nagle dużo cieplej i nic nie zapowiadało, że następnego dnia znowu będzie syberyjska zima i  spotkałem starszego Pana na blado-błękitnym Traperze 2. Na początku jechał frontem do mnie, więc myślałem, że to zwykły jubilat. Ale gdy skręcił, ujrzałem charakterystyczną traperowską ramę i napis na niej "Traper 2".
Rower był w stanie bardzo dobrym, a w porównaniu do większości spotykanych u mnie egzemplarzy wręcz idealnym! Wszystkie naklejki nienaruszone, na swoim miejscu, bardzo ciekawy kolor (Blady błękit) i kompletne oświetlenie. Faceta nie zatrzymałem, żeby spytać się, czy by nie sprzedał tylko dlatego, bo spieszyłem się do kolegi i byłem już spóźniony.
Pana na Traperze widziałem niedaleko mojego domu, więc miałem nadzieję, że w najbliższych dniach jeszcze go spotkam, bo śnieg nie zacznie znów padać i nie spadnie temperatura. Niestety tak się stało.
Teraz czekam tylko na kolejny, ciepły dzień, w którym będę mógł spotkać Pana (Nazwijmy go Panem X) na swoim Traperze i zaproponować mu odsprzedaż.
Z tego co wiem, to nie jest jednak jedyny Traper w moim mieście. Pamiętam, że podczas ostatniej jesieni, gdy zacząłem się trochę interesować tymi rowerami, na budowę domu na mojej ulicy dojeżdżał jakiś facet właśnie Traperem. Na początku nie wiedziałem, że to Traper, ale gdy zacząłem się tym interesować, nie miałem wątpliwości.
Jednak ten Traper jest w gorszym stanie, niż ten Pana X.

Teraz trochę o samym modelu.

Romet Traper/Traper 2

(Zdjęcie zapożyczone z fpm.onmoto.pl)


Model Traper jest niewielkim rowerem uniwersalnym osadzonym na kołach 24". W zasadzie jest to Jubilat z inną główną rurą ramową. W Traperze jest ona gruba, całkowicie prosta, nieskładana, osadzona pod niewielkim kątem prostopadle do rury podsiodłowej i główki ramy. Traper był nieznacznie dłuższy od Jubilata.
Traper był produkowany w dwóch wersjach. Traper "bez dwójki", od Trapera 2 różnił się przede wszystkim:
  • Bagażnik - W Traperze 2 był identyczny, jak w Jubilatach, a w Traperze 1 prostszy i większy.
  • Siedzenie - W Traperze 2 takie jak na zdjęciu, czyli charakterystyczne dla modeli od połowy lat 70., aż do przełomu lat 80. i 90., natomiast w Traperze 1 takie, jak w Sokołach, Czajkach, Karatach pierwszych Flamingach itp.
  • Sztyca - W "jedynce" bardziej wygięta, tak jak we Flamingach
  • Pompka - W "jedynce" zakładana pod rurą ramową, natomiast w "dwójce" przy rurze podsiodłowej (Tak jak w min. Jubilacie, czy Wigry).
Była także wersja składana - Tramp
Ciekawostką jest, że na bazie dwóch Trampów w zakładach Romet-u w Bydgoszczy opracowano składany tandem na kołach 20" o nazwie Duet.

Jeśli macie jakieś pytania, czy przemyślenia - Piszcie w komentarzach. :)

Pozdrawiam, Squadaquedriver